Wybitna filozof średniego pokolenia Agata Bielik-Robson zadeklarowała, że nigdy więcej nie odda głosu na PO.
Dlaczego?
Zaczynała od konserwatyzmu, po czym przeszła do środka. Zawsze plasowała się w polityce. Niektórzy przepowiadali jej karierę polityczną, widząc nawet jako panią premier.
Postać niezwykle interesująca, a przy tym urodziwa. Jej książki filozoficzne czyta się lekko, bo są świetnie napisane.
A teraz deklaruje, że nigdy nie zagłosuje na PO.
Pani Agata motywuje tym, że Donald Tusk wybrał filozofię rządzenia tylko z prawej strony. Kokietuje wyborcę konserwatywnego, prawicowego, mimo że do PO są oni podejrzliwie i wrogo nastawieni. Szachuje tylko Kaczyńskiego, którego wciska w prawą ścianę. Tak na dłuższą metę nie da się modernizować kraju.
A Polska potrzebuje zmian, zaś Tusk ich nie gwarantuje. Choć zaczynał jako zadeklarowany liberał.
Możemy sobie darować, przestać liczyć, iż ten rząd załatwi kwestie in vitro i związków partnerskich.
Na kogo zagłosuje Bielik-Robson? To jest jasne. W poprzednich wyborach wspierała Janusza Palikota, wszak też filozofa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz